Gulasz kolożwarski - kolozsvári gulyás - czyli rumuńska zupa gulaszowa

Na dworze jeszcze całkiem ciepło, ale jesień zbliża się wielkimi krokami. Niebawem wrócimy więc do sycących, rozgrzewających zup - kapuśniaku na wędzonych żeberkach, grochówki i naszych ulubionych zup gulaszowych.
W tytule posta celowo dodałam opis  "rumuńska zupa gulaszowa". Wynika to z różnic w nazewnictwie. W Polsce, gulasz to zazwyczaj  pokrojone w mniejszą lub większą kostkę i zrumienione na tłuszczu mięso w sosie, które serwujemy do ziemniaków, kopytek (niebawem przepis),  placków ziemniaczanych czy klusek na parze.
Na Węgrzech i w krajach ościennych (m.in. w Rumunii), gulyás to rodzaj gęstej zupy. Zupy o charakterystycznym kwaśnym smaku, w kraju hrabiego Draculi, noszą nazwę ciorbă.
Nazwa  kolozsvári gulyás pochodzi od miasta Cluj-Napoca (węg. Kolozsvár) leżącego w północno-zachodnim Siedmiogrodzie (Rumunia)


Składniki - proporcje dla 3-4 osób
Podobno optymalne proporcje mięsa, ziemniaków i kapusty powinny wynosić 1:1:1, ale nam najbardziej odpowiada poniższy wariant.
  • 40 dag wołowiny lub wieprzowiny bez kości (np. pręga, łopatka)
  • 2 lub 3 mięsiste pomidory (można zastąpić koncentratem pomidorowym)
  • około 20 do 30 dag kiszonej kapusty
  • 40 g smalcu
  • 2 średnie ziemniaki pokrojone w kostkę (nie dodałam tym razem)
  • 1 duża cebula
  • 1 duża czerwona papryka
  • 1 papryka czereśniowa tzw. czuszka (można zastąpić papryczką chili) 
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 liść laurowy
  • opcjonalnie 1 łyżka mąki pszennej do zagęszczenia
  • sól, pieprz, kminek, papryka w proszku do smaku
Przygotowanie
Wariant dla tradycjonalistów

Cebulę i czosnek drobno posiekać i podsmażyć na smalcu. Na drugiej patelni podsmażyć na ostrym ogniu pokrojone w niedużą kostkę mięso. Kiedy mięso mocno się zrumieni przełożyć je do większego garnka, dodać podsmażoną cebulę, pokrojone pomidory lub koncentrat pomidorowy, przyprawy i kiszoną kapustę (jeśli jest zbyt kwaśna przepłukać najpierw wodą). Całość uzupełnić wodą lub bulionem, tak aby wszystkie składniki były zakryte. Gotować, do czasu, aż mięso będzie miękkie (w zależności od rodzaju mięsa może to być od 1 do 2,5 godziny. Na 15-20 minut przed końcem gotowania dodać pokrojoną w w paski czerwoną paprykę i czuszkę.
Zupę podajemy z pieczywem i ewentualnie dużym kleksem śmietany.

Wariant dla użytkowników Kohersen Mycook
Do naczynia miksującego na wirujące noże wrzucić cebulę i czosnek, miksować przez 10 sekund z prędkością 6–7.
Dodać smalec, ustawić czas 8 minut, temperaturę 100°C, prędkość 1.
Do naczynia miksującego, dodać mięso, drobno pokrojone pomidory lub koncentrat pomidorowy, przyprawy i pokrojoną kiszoną kapustę (jeśli jest zbyt kwaśna przepłukać najpierw wodą). Całość uzupełnić wodą lub bulionem, tak aby wszystkie składniki były zakryte. Zaprogramować czas 35 minut, temperatura 120°C, prędkość 2. Na około 15 minut przed końcem gotowania dodać pokrojoną w w paski czerwoną paprykę, czuszkę i ewentualnie ziemniaki, zmniejszyć temperaturę do 100 stopni i obroty do 1.
W zależności od rodzaju użytego mięsa czas gotowania może być nieco inny.
Zupę podajemy z pieczywem i ewentualnie dużym kleksem śmietany.

Seria: Kohersen przepisy

Komentarze

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: