Curry z kurczakiem, orzeszkami ziemnymi i skórką pomarańczową

To curry z kurczakiem królowało w naszym compoundzie. Nigdy nie zapytałam skąd pochodzi przepis. Po prostu ktoś kiedyś je zrobił na wieczorne spotkanie przy basenie, zasmakowało nam, więc spisałam składniki i sposób przygotowania.
Po powrocie do Polski próbowałam znaleźć w Internecie, jak się nazywa i z jakiego regionu pochodzi ta potrawa, ale znalazłam tylko nieco zbliżone receptury. Wg mnie to połączenie smaków Indii i Tajlandii, mogę się jednak mylić.
Jeśli ktoś z Was zna nazwę tego curry, będę wdzięczna za podpowiedź.

Składniki
proporcje na 3-4 osoby
  • 2 nieduże filety z piersi z kurczaka (podwójne)
  • 2-3 puszki pomidorów w całości lub krojonych (można dodać świeże, bardzo mięsiste pomidory np. malinowe lub Lima)
  • 2 cm kawałek imbiru
  • 2 ostre papryczki chili (kolor bez znaczenia)
  • 2-3 liście limonki kaffir
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 1 czubata łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 1/3 szklanki niesolonych orzeszków ziemnych
  • czubata łyżka masła ghee do smażenia
  • sól, pieprz i ewentualnie sos sojowy do smaku. 
  • natka kolendry lub pietruszki do dekoracji
Uwaga: Liście limonki kaffir, mieszankę tandoori masala i masło ghee (dokładnie takie samo, jak to którego używaliśmy mieszkając w Saudi i Omanie) możecie bez problemu kupić w sklepie "Kuchnie Świata"
Udało mi się tam znaleźć nawet najbardziej popularny w Saudi ryż Taj Mahal.

Marynata
  • 1/4 szklanki jasnego sosu sojowego
  • 1/3 szklanki wody
  • 3 łyżki oleju
  • 2-3  łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 czubata łyżka przyprawy tandoori masala
  • 1 łyżeczka mielonej ostrej papryki
Przygotowanie marynaty: czosnek przecisnąć przez praskę i wymieszać z pozostałymi składnikami.

Przygotowanie
Mięso kroję na kawałki o wymiarach mniej więcej 2x2 cm. Wkładam do miski, zalewam marynatą, mieszam aby każdy kawałek był nią pokryty i odstawiam na noc do lodówki. 
Następnego dnia podsmażam kurczaka na maśle ghee. Kiedy się zrumieni, dodaję pomidory, przeciśnięty przez praskę czosnek, drobno posiekany imbir, pokrojone w cienkie krążki papryczki chili, liście limonki, skórkę pomarańczową i pokruszone orzeszki ziemne (trochę orzeszków zostawiam do dekoracji).
Duszę na niewielkim ogniu, aż kurczak będzie miękki czyli około 30 minut do godziny.
Przed podaniem posypuję pozostałymi orzeszkami ziemnymi i natką kolendry lub pietruszki. Podaję z ryżem lub chlebami naan

Wariant do wolnowaru -  w zupełności wystarczą dwie puszki pomidorów i nie ma potrzeby marynowania przez całą noc, wystarczy zalać marynatą na godzinę.
Czas wolnowarzenia
opcja low - 6 do 7 godzin
opcja high - 4 do 5 godzin

Curry z kurczakiem, orzeszkami ziemnymi i skórką pomarańczową
Curry z kurczakiem, orzeszkami ziemnymi i skórką pomarańczową

Komentarze

  1. hmmm mega! uwielbiam chicken curry taki bardzo ostry!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chenie bym wypróbowała tylko gdzie dostać liście limonki i masło ghee? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa - bez problemu są dostępne w sklepie internetowym Kuchnie Świata https://sklep.kuchnieswiata.com.pl/product-pol-422-Suszone-liscie-limonki-kafir-25g.html

      Usuń
  3. Witam, a jak to zrobić w wolnowarze? Mięso trzeba podsmażyć? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mięso podsmażamy, a następnie wszystkie składniki wkładamy do misy wolnowaru.

      Usuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: