Culinary Innovators 2018 na Służewcu

Całkiem fajna miejscówka, szczególnie w upalny letni dzień. Piękny park Torów Wyścigów Konnych i duża sala stanowiły arenę pokazów osiągnięć restauracji i  producentów podczas Culinary Innovators 2018 na Służewcu, wydarzenia poświęconego szeroko rozumianej sztuce kulinarnej.
Z zupełnie nieznanego mi powodu najwięcej czasu spędziłem przy dwóch stoiskach – w parku na degustacjach cydru z Chyliczek oraz w sali na wykładach połączonych z.... degustacją prowadzoną przez barmanów z Domu Wódki. Ta alkoholowa wyprawa była nie tylko smaczna, ale i bardzo pouczająca.


Taki cydr, to wydawałoby się prosty trunek. Wymaga jedynie tłoczonego soku jabłkowego i... czarów Dariusza Korosia. Aha – i jeszcze trochę czasu. Delektowałem się cydrami z lat 2015 – 2017 w tym cydrem lodowym, który robiony jest z przemrożonego soku. Był smakowity i nie ukrywam, że stał się moim faworytem.. Z opowieści Piotra Kowalczyka, który był moim przewodnikiem po świecie cydru dowiedziałem się między innymi, że cydry są bardzo popularne w Kanadzie.
Jak się okazuje, cydr w warunkach przemysłowych można wytworzyć dosłownie w kilka godzin. Jakim kosztem? Oczywiście – jakości samego wyrobu i ilości składników. Z punktu widzenia smaku i w myśl zasady, że im krótsza lista składników, tym lepiej zdecydowanie lepszym wyborem są cydry rzemieślnicze, produkowane przez pasjonatów - zawierają część ich duszy i dzięki temu wyróżniają się tym, czego próżno szukać w produktach masowych.


Ekipa z The ROOTS Cocktail Bar i Domu Wódki przygotowała dla gości Culinary Innovators 2018 serię wykładów dotyczących sztuki barmańskiej wraz z pokazami swych niebagatelnych umiejętności w przygotowywaniu koktajli. Podkreślam – koktajli. Jeśli nie chcecie skompromitować się przed fachowcami nie używajcie słowa „drink”. Albowiem drink - to dwa składniki w tym alkohol. Więcej składników – to już koktajl. Czyli każdy każdy koktajl może być drinkiem, ale mało który drink koktajlem.
Warszawa w XX- leciu międzywojennym stała na bardzo wysokim koktajlowym poziomie, a popularność owych napojów była tak duża, że akcesoria barmańskie były produkowane w dwóch firmach.
Smaki, jakie proponują łączyć chłopaki z The ROOTS Cocktail Bar i Domu Wódki są często szalone w swym zestawieniu- bo kto to widział, żeby do porządnej gorzały dodawać rabarbar i... koperek. Do tego – w tym samym koktajlu. A smakowało wybornie, choć spróbowałem z pewną nieśmiałością.
Historia barmaństwa światowego, połączona z pasją promowania polskich smaków to credo Tomka - (6-krotnego Mistrza Świata Barmanów Flair), Staszka, Pawła i Arnolda. Sposób w jaki opowiadają o swojej pracy, poszukiwaniach produktów i tworzeniu nowych receptur byłby wciągający nawet dla zdeklarowanego abstynenta - chyba, bo nie znam takiego :)


Nie zabrakło też innych atrakcji. Ciekawostką była też prezentacja pierwszej w Polsce, innowacyjnej Małopolskiej Karty Wód Mineralnych. Muszę przyznać, że jedna z nich w niczym nie ustępowała mojej ulubionej wodzie mineralnej Borjomi.
Jednym z gotujących na Culinary Innovators był Jakub Emanuel Malec z Novotel Warszawa Centrum - pierwszy w Polsce szef kuchni walczący (na taką dużą skalę) z marnowaniem jedzenia. W skali roku zmniejszył o 55% ilość odpadów w  restauracji, ocalił 11 ton (!) żywności i zaoszczędził 18 000 Euro.


Nie zawiedli się miłośnicy piwa - Grimbergen swoim belgijskim, klasztornym piwem podbijał serca i podniebienia smakoszy złotego trunku. Każde z  piw ma kilkusetletnią tradycję i niemalże niezmienną od wieków recepturę.




Komentarze

  1. Ta degustacja belgijskiego piwa musiała być naprawdę fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna wielka pustka. Dla kogo to było? Producenci odwiedzili producentów

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: