Pasztet domowy po ... saudyjsku

Jak się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma. :)
W krajach arabskich przygotowanie pasztetu na spoób polski jest mało realne.

Szanse na kupienie boczku mam co prawda w Katarze, Dubaju lub Bahrajnie, ale do  Arabii  Saudyjskiej  wwieźć tego nie można.
W sklepach w Al-Khobar widziałem francuski pasztet z gęsich wątróbek w bardzo atrakcyjnej cenie 250 SAR czyli około 210 pln za małą puszkę.
Koledzy dowożą mi co prawda pasztet drobiowy z Polski, ale jak tylko Gadzina przyjedzie to zrobimy wreszcie pasztet domowy po saudyjsku :)


Składniki:
  • około 1 kg  tłustej wielbłądziny (wieprzowiny tutaj nie ma, w polskich warunkach byłaby to karkówa lub łopatka i podgardle lub tłusty boczek)
  • około 1 kg tłustej wołowiny 
  • 0,5 kg cielęciny
  • 0,5 kg wątrobek drobiowych
  • 2-3 duże cebule
  • 2 nieduże marchewki
  • 2 duże czerstwe bułki pszenne
  • 4 jajka
  • 2-3 łyżki masła Ghee (w Polsce użyłbym smalcu, ale w Arabii Saudyjskiej  go nie ma)
  • 2-3 liście laurowe,
  • 3-4 ziarenka ziela angielskiego 
  • sól, pieprz i ostra papryka do smaku  
  • szczypta gałki muszkatołowej 

Przygotowanie
Mięso (z wyjatkiem wątróbek) umyć i pokroić w kostkę odkrawając tłuste kawałki. Na dno garnka włożyć najtłustsze skrawki mięsa i wytopić tłuszcz. Jeśli tłuszczu będzie za mało dodać masło Ghee.
Kiedy tłuszcz się wytopi, dodać resztę mięsa i krótko obsmażyć na ostrym ogniu. Dodać pokrojoną drobno cebule i przyprawy z wyjątkiem gałki muszkatołowej i podlać wodą, ale tylko tyle, aby mięso było przykryte. Dusić na małym ogniu około 2 godzin, aż mięso będzie się rozpadać. W połowie duszenia dodać marchewkę.

Po około 2 godzinach dodać umytą i pozbawioną żyłek wątróbkę i dusić kolejne 15 minut.
Uduszone mięso i marchewkę wyjąć z wywaru i wystudzić, a w powstałym sosie namoczyć bułki.
Mięso, warzywa, wątróbkę i bułki zmielić trzykrotnie. Do otrzymanej masy dodać jajka, gałkę muszkatołową, ewentualnie doprawić i bardzo dokładnie wymieszać. Masa powinna być gładka i lśniąca
Pasztet przełożyć do małych słoiczków i pasteryzować około 30 minut lub piec w piekarniku 90 minut w temperaturze 160 C.
Do pieczenia najlepiej użyć niewielkich keksówek





Komentarze

  1. Ta wielbłądzina mnie zbiła z tropu... sama nie wiem czy bardzie żal mi wielbłada, czy mam ochotę go zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielbłądzina jest bardzo smaczna, doskonałłe są też jogurty z wielbłądziego mleka :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: