Tahini - pasta sezamowa

Tahini a właściwie tahina jest produktem niezastąpionym w kuchni każdej arabskiej gospodyni.
Tahini wykorzystywana jest m.in. do przygotowania chałwy, sosu sezamowego, sosu tahini, czy bardzo tutaj popularnego dipu baba ghanoush serwowanego zarówno do chleba pita jak i dań mięsnych lub grillowanych warzyw.
Ponieważ zamieściłem już na blogu kilka przepisów zawierających w swoim składzie tahini, więc na prośbę Oli publikuję dziś opis jak takową  pastę sezamową wykonać samodzielnie w domu.

Tahini - pasta sezamowa

Wersja klasyczna - bardziej kaloryczna :)
  • 2  szklanki sezamu
  • 1/2 szklanki  oliwy z oliwek lub oleju roślinnego (najlepszy byłby olej sezamowy, ale można go zastąpić olejem słonecznikowym, ryżowym lub kukurydzianym)
  • ewentualnie szczypta soli 

Wersja o dość gęstej konsystencji polecana dla dbających o linię
  • 2 szklanki sezamu
  • 2-3 łyżki oliwy lub oleju (jeśli okaże się niezbędny, ale można pominąć)
  • ewentualnie szczypta soli 

Jak zrobić pastę sezamową tahini

Na suchą, rozgrzaną patelnię wsypać sezam i często mieszając lub potrząsając patelnią prużyć do czasu, aż zacznie wydzielać intensywny aromat, a ziarna zaczną zmieniać kolor na bardzo jasny, złotawy odcień.  
Nie wolno jednak dopuścić do zbrązowienia lub co gorsza przypalenia sezamu.
Uprażony sezam pozostawić na 20-30 minut do ostygnięcia, a następnie zmiksować w blenderze, początkowo sam sezam, a później stopniowo dodając oliwę lub olej  (w wersji dla odchudzających się ten etap pomijamy).
Pod koniec miksowania, kiedy pasta będzie już gładka i jednolita dodać szczyptę soli.
Tahini w wersji klasycznej powinna być kremowa, płynna i przypominać konsystencją dość gęsty, ale płynny miód. W wersji odchudzonej, będzie znacznie gęściejsza, ale tak samo smakowita :)

Uwaga - tahini powinna być przechowywane w lodówce w szczelnie zamkniętym słoiku nie dłużej niż trzy miesiące. Lepiej przygotowywać mniejsze porcje, zwłaszcza, że nie jest to pracochłonne.


Komentarze

  1. Również w Turcji jest bardzo popularna. Oprócz dodawania do wypieków nr1 jest oczywiście humus :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że tahina jest tak łatwa do pzrygotowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. witam :) dzisiaj kupiłam gotową pastę sezamową, czy też powinnam ją przechowywać w lodówce?

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie rzeczy ;) Świetne w smaku i zdrowe!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: