Zazwyczaj tajine przygotowuję w specjalnym garnku o tej samej nazwie. Jednak ze względu na to, że nasz dom jest tam gdzie nasza praca, nie zawsze mam ze sobą cały mój ulubiony sprzęt kuchenny. Nasz gliniany garnek do tajine został w domu, a my zatęskniliśmy do marokańskich smaków. Postanowiłam zaryzykować i sprawdzić czy uda mi się uzyskać taki sam efekt na patelni Ballarini Positano.
Ponieważ jednak tajine jest potrawą, która „dusi się we własnym sosie” więc wykorzystałam też specjalną pokrywkę Ballarini z regulacją pary.
Pokrywkę dokupiłam niedawno i był to jej pierwszy poważny test – zdała go bardzo dobrze.
Udało mi się uzyskać odpowiedni stopień wilgotności mięsa, co stanowi podstawę tego marokańskiego specjału.
Szkoda, że nie możecie spróbować tego tajine, delikatny aromat kwiatu muszkatołowca i suszonych płatków róży, do tego soczysta, miękka wołowina i gęsty zawiesisty sos.
Polecam – spróbujcie :)
Na patelnię włożyć posiekaną cebulę, suszone śliwki, morele, przyprawy i wymieszać. Dodać podsmażone mięso i zalać taką ilością wody, aby sięgała do połowy wysokości mięsa.
Ustawić płomień na minimalny, przykryć garnek ustawiając zawór pokrywki w pozycji zamkniętej i gotować około 3-6 godzin pod przykryciem (czas gotowania zależy od gatunku użytego mięsa).
Po tym czasie dodać pokrojone w słupki marchewki, ziemniaki i gotować jeszcze godzinę.
Podawać z białym pieczywem lub chlebem pita.
Ponieważ jednak tajine jest potrawą, która „dusi się we własnym sosie” więc wykorzystałam też specjalną pokrywkę Ballarini z regulacją pary.
Pokrywkę dokupiłam niedawno i był to jej pierwszy poważny test – zdała go bardzo dobrze.
Udało mi się uzyskać odpowiedni stopień wilgotności mięsa, co stanowi podstawę tego marokańskiego specjału.
Szkoda, że nie możecie spróbować tego tajine, delikatny aromat kwiatu muszkatołowca i suszonych płatków róży, do tego soczysta, miękka wołowina i gęsty zawiesisty sos.
Polecam – spróbujcie :)
Tajine z wołowiny z patelni - składniki
- ok 1 kg wołowiny (może być pręga)
- 4 - 5 moreli suszonych
- 5 - 6 suszonych śliwek
- 2 średniej wielkości cebule
- 2 średnie marchewki
- 3 ziemniaki
- ewentualnie jedna świeża papryka
- po 1/4 łyżeczki lub nieco mniej: kwiatu muszkatołowca (można zastąpić gałką muszkatołową), kurkumy, zmielonych goździków, zmielonej kolendry, cynamonu i suszonych płatków róż
- 1/2 łyżeczki imbiru,
- po 1 łyżeczce słodkiej i ostrej papryki,
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 1/2 łyżeczki soli,
- jeśli ktoś lubi można dodać pół szklanki soku z pomarańczy oraz pod koniec duszenia kilka nitek szafranu
- opcjonalnie oliwa do podsmażenia mięsa i cebuli
Tajine z wołowiny z patelni - przygotowanie
Mięso pokroić w kostkę (jak na gulasz) obsmażyć na suchej patelni do zrumienienia (opcjonalnie można to zrobić na niewielkiej ilości oleju).Na patelnię włożyć posiekaną cebulę, suszone śliwki, morele, przyprawy i wymieszać. Dodać podsmażone mięso i zalać taką ilością wody, aby sięgała do połowy wysokości mięsa.
Ustawić płomień na minimalny, przykryć garnek ustawiając zawór pokrywki w pozycji zamkniętej i gotować około 3-6 godzin pod przykryciem (czas gotowania zależy od gatunku użytego mięsa).
Po tym czasie dodać pokrojone w słupki marchewki, ziemniaki i gotować jeszcze godzinę.
Podawać z białym pieczywem lub chlebem pita.
Och och , fajny przepis.Ostatnio chodzą za mną take właśnie smaki.Rozejrzę się w weekend w "większA na konkurs czekam niecierpliwie :)
OdpowiedzUsuńWarto wziąć udział w tym konkursie :) Mieliśmy takie garnki w Arabii i rzeczywiście trudno w nich coś przypalić :)
UsuńDanie wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńI tak samo smakuje :)
Usuńsmakowite danie, chetnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Nie zawiedziesz się, tajine to doskonała potrawa :)
Usuń