Turecki chleb z patelni

Turecki chleb z patelni

bazlama tradycyjny chleb wiejski


Turecki chleb z patelni - bazlama z pewnością Was ucieszy. Ilekroć nie zdążę kupić pieczywa sięgam po ten przepis. Niezawodny sprawdzony patent na ciepły chlebuś do śniadania lub kolacji. Nie dość, że wiem co jem, bo sama go robię, to nawet nie muszę włączać piekarnika.
Tradycyjny turecki chleb piekę na patelni. A jak mnie najdzie ułańska fantazja, to do środka wkładam nadzienie - serowe, mięsne, warzywne - wszystko zależy od tego co akurat mam. Jedzonko palce lizać. Może się z nim równać tylko indyjski chleb naan

Przepis na słodki chlebek turecki żulik z bakaliami także znajdziecie na blogu

Turecki-chleb-z-patelni
 Turecki chleb z patelni - Cztery Fajery

Wyobraźcie sobie taką oto sytuację Sobota, późne popołudnie. Zapomnieliście kupić pieczywo, więc z obłędem w oczach pędzicie do najbliższego spożywczaka, a tam.... Chleb oczywiście jest, ale to co zostało na półkach składa się głównie z polepszaczy, ulepszaczy, oleju palmowego czy innych zbędnych substancji. Taki chleb ma też swoje zalety - po dwóch tygodniach nadal będzie wyglądał, jakbyście właśnie przynieśli go ze sklepu. Tylko po co się truć, skoro samemu można zrobić lepszy i zdrowszy? Ten przepis na chleb jest tak prosty, że każdy będzie umiał go zrobić.

Turecki chleb z patelni - składniki

  • 250 g mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczki soli 
  • 1 łyżeczka cukru 
  • 5 g suchych drożdży lub 10 g świeżych
  • 1 łyżka oleju
  • 150 ml letniej wody albo 120 ml wody i 60 ml jogurtu naturalnego

Turecki chleb z patelni przepis

Jeśli używam świeżych drożdży, to najpierw w małej miseczce robię rozczyn.  Rozcieram drożdże z cukrem, 2 łyżkami wody i  łyżeczką mąki. Odstawiam na około 15 minut w ciepłe miejsce.

1. Mąkę mieszam z solą. Dodaję olej, rozczyn drożdżowy lub cukier i suche drożdże i przekładam do misy robota. Włączam mój  Magimix (taki robot kuchenny do wszystkiego), powoli dodaję wodę i zagniatam ciasto. Ciasto będzie miękkie, ale nie lepkie. Kiedy jest już jednolite przykrywam misę ściereczką i odstawiam ciasto w ciepłe miejsce to wyrośnięcia na około 75-90 minut.

2. Wyrośnięte ciasto przekładam na lekko podsypaną mąką stolnicę i dzielę na 3 lub 4 równe kawałki. Dłońmi formuję okrągłe, niezbyt grube placki. Przykrywam ściereczką i odstawiam na około 15 minut do ponownego wyrośnięcia.

3. Nagrzewam patelnię z nieprzywierającym dnem, nie dodaję żadnego tłuszczu. Na rozgrzaną patelnię kładę pierwszy chlebek. Piekę na średnim ogniu, aż do chwili kiedy na powierzchni zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza. Zajmuje to około 3-4 minut. Wtedy odwracam chleb na drugą stronę i dopiekam, aż się zrumieni. W ten sam sposób postępuję z kolejnymi chlebkami.

Bazlama - turecki chleb pieczony na patelni można podawać na ciepło i na zimno. Doskonale pasuje do wszelkiego typu sałatek, kanapek i grillowanego mięsa. Można go przekroić i włożyć do środka ulubione nadzianie, tak jak do chlebka pita. Turecki chleb z patelni smakuje podobnie jak indyjskie chlebki naan.

Turecki-chleb-z-patelni

Turecki chleb z patelni - bazlama

ciekawostki

Płaskie chleby tzw. flatbread wywodzącą się ze starożytnego Egiptu. Obecnie wiele ich rodzajów można zjeść w Turcji, Indiach i na Bliskim Wschodzie. Turecki chleb z patelni - bazlama jest również znany jako wiejski chleb. W dawnych czasach bazlama była wypiekana w specjalnych piecach skalnych. Obecnie najłatwiej upiec go na nieprzywierającej patelni - ceramicznej lub tytanowej.

Turecki-chleb-z-patelni
Turecki chleb z patelni

Komentarze

  1. W piekarniku nastawiamy temperaturę i sprawa prosta. Jak to ustawić na patelni aby ich nie spalić?
    lulu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo bardzo łatwy przepis, a zarazem coś innego :) Chętnie wypróbuje i zobaczymy co z tego wyjdzie. Twój prezentuje się genialnie, widać, że często go robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeglądając różne receptury na chleby ze świata, zastanawiałam się i nad bazlamą...
    Pysznie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda świetnie, nigdy nie jadłam, ale lubię eksperymenty, jak drożdże wróca na półki sklepów zrobię!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajny, nigdy takiego nie jadłam. Na pewno przy najbliższej okazji wypróbuję:)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne bułeczki i podoba mi się pomysł na wersję z nadzieniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Apetyczne wygląda ten chlebek :) takiego chyba nie jadł, a może tak ja byliśmy w Turcji ale nie pamiętam :) ale podobny jadłam na Maderze, bo niebo w gębie. Po przyjeździe z wakacji robiłam go chyba z dziesięć razy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super alternatywa dla zwykłego chlebka. Coś innego i łatwe do zrobienia. Wypróbję przy najbliższej okazji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niesamowicie apetyczny chlebek, chętnie wypróbuję, lubię takie nowości w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie wypróbuję. Bardzo lubię takie chlebki, a takiego jeszcze nie miałam okazji spróbować ☺️ Super pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię! I często robię 😍 uwielbiam je szczególnie faszerowane lub z sosem 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja Prababcia robiła podobne. Bardzo miło wspominam ten smak!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepis na pewno zachowuje, teraz jest więcej czasu, żeby eksperymentować w kuchni. Także spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś nowego szybkiego zaraz robię 🤗

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: